18 grudnia odbyło się przedstawienie „Jak Marysia mała słonko złapać chciała” w wykonaniu aktorów Teatru „Skrzat” z Krakowa. Tytułowa bohaterka zabrała przedszkolaków w magiczną wyprawę.
Głównym celem wyprawy było złapanie słoneczka, które co jakiś czas ukazywało się dziewczynce, aby zaraz potem się schować. Początkowo w poszukiwaniach Marysi pomagał Czyżyk, który skierował dziewczynkę do szewca po siedmiomilowe buty. Niestety zaprowadziły ją one prosto do zbójnika, przed którym na szczęście dziewczynce udało się uciec. Następnie spotkała na swojej drodze kota. W zamian za czarodziejskie buty, kot zdradził jej, że do złapania słoneczka potrzebny jest jej „koń wiatronogi”. Niestety i tym razem nie udało się schwytać słoneczka. Jednak życzliwych osób w tej bajce nie brakowało i dziewczynce pomógł też kierowca rajdowiec, który zabrał ją na lotnisko. Tam, wraz ze wszystkimi dziećmi, zawołała: „Panie pilocie, dziura w samolocie”. Na te słowa pilot wylądował na lotnisku i zabrał Marysię wysoko w chmury. W ten sposób pomógł dziewczynce złapać słoneczko.
Szczególny walor przedstawienia – poza doskonałą grą aktorską – stanowiły barwne stroje i odpowiednio dobrana muzyka. Ponadto występ niósł piękne przesłanie, iż nawet największe marzenia mogą się spełnić, jeśli tylko z całych sił do nich dążymy. Na zakończenie przedszkolaki nagrodziły aktorów gromkimi brawami.
